Natalia Siwiec Nago

Dlaczego Natalia Siwiec ma prawo być oburzona?

Nie będę się specjalnie rozwodził, większość chyba już zna sprawę kontrowersyjnego kremu. Prawdopodobnie wie też kto i kiedy (na długo przed Euro 2012) zrobił zdjęcia Natalii Siwiec nago i gdzie można je kupić (np. Shutterstock, iStockphoto, wszędzie, bo taki to już biznes). Do meritum…

Jakie są ograniczenia licencji Royalty Free?

Mało kto chyba jednak wie, że zdjęć sprzedawanych w bankach zdjęć nie można tak zupełnie dowolnie wykorzystać. A już na pewno nie wiedzą tego ci, którzy już zamierzają reklamować wizerunkiem Siwiec kulki analne (gdzieś na fejsie przeczytałem, że ktoś planuje taki core business). Informacje o tym jak zdjęcie nie może być wykorzystane można znaleźć w dokumencie zwanym Model Release oraz licencji Royalty Free.

Oto lista zastosowań, które nie są dozwolone, bez względu na rodzaj posiadanej licencji:

  • Materiały mające charakter pornograficzny, obsceniczny lub oszczerczy
  • Materiały przedstawiające modela w sposób ujawniający lub sugerujący np. problemy zdrowotne psychiczne lub fizyczne, nadużywanie substancji, zachowania przestępcze, zachowania lub preferencje seksualne bez wyłączenia odpowiedzialności.

Już widzę jak nasi forumowi koledzy, specjalizujący się w temacie, przy każdej następnej sesji modelowej będą się z tego tłumaczyć.

Powodzenia dziewczyny i chłopaki :)

Natalia Siwiec nago
Natalia Siwiec nago / © Yuri Arcurs – Shutterstock

4 komentarze do “Dlaczego Natalia Siwiec ma prawo być oburzona?”

  1. Agencje przyjmują również model release bez wzmianki o tym gdzie zdjęcia nie mogą być wykorzystane.

    A gdzie w kosmetyku do wybielania skóry pornografia? charakter obsceniczny? Siara na cały wirtualny kraj i owszem, ubaw nam zaserwowali po pachy, a co najmniej po odbyt.
    Niedozwolone cyt „materiały przedstawiające modela w sposób ujawniający lub sugerujący np. problemy zdrowotne psychiczne lub fizyczne” krem nie jest dla ludzi chorych, więc prędzej z tego paragrafu mogłaby mieć pretensje do producentów aspiryny gdyby wybrali ją na twarz (dupę) produktu.

    Cała afera o srom i odbyt, gdyby chodziło o zęby nie byłoby tematu.
    A może chodzi o wybielanie, bo oficjalnie ostatnio reklamuje samoopalacz.

    Smoleńsk, matka Madzi i wybielanie odbytu przez Natalię Siwiec, uwielbiam nagłówki wp i onetu.

  2. W warunkach licencji jest mowa, że zabronione jest „use that depicts model in a sensitive way”… i tyle w temacie wygranej sprawy przez modelkę. Odpowiednie wzmianki są w każdym MR jakie znam.

  3. Udowodnienie, że wizerunek wykorzystano w sposób oszczerczy graniczy z cudem. Krem do wybielania jest normalnym produktem. No ale oczywiście prawnicy muszą mieć zajęcie, więc życzę powodzenia

  4. Zapis umowy, to jedno, a definicja dozwolonego zastosowania zgodnego z licencją Royalty-Free, to drugie. Zgodnie z nią niedozwolone jest wykorzystanie zdjęć również to reklamy tamponów, bo model mógłby poczuć się urażony. O reklamie papierosów już nawet nie wspomnę. Obserwuję jednak, że graficy zbyt rzadko czytają teksty licencji, a już z pewnością zbyt rzadko zastanawiają się, czy coś jest z nią niezgodnego…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *