W setkach tysięcy listów do redakcji jak i w milionach postów na forum fotograficznym pytacie jaki bank zdjęć wybrać na początek i dlaczego?
Kiedyś opisując bank zdjęć Fotolia stwierdziłem, że to dobra agencja na początek przygody z microstock. Dziś uważam, że nie są najważniejsze te stocki, do których w łatwy, przyjemny i szybki sposób wrzucisz swoje zdjęcia, ale agencje, które nauczą Cię tworzyć zdjęcia komercyjne, które będziesz mógł wszędzie sprzedać. Nic po tym, że umieścisz swoje prace w bazie jakiegoś niszowego banku zdjęć, gdy nigdy nic się nie sprzeda. Jeśli chodzi o Fotolię to nie nadaje się ona dla początkującego przede wszystkim za zbyt lakoniczne powody odrzutów, które bardzo często nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.
Bank zdjęć dla początkującego?
Na dzień dzisiejszy poleciłbym iStockphoto – wyczuwam oburzenie malujące się na twarzy pana w drugim rzędzie ;-). Tak, iStock, przede wszystkim dlatego, że:
- przez początkowy egzamin 3 zdjęć zobaczysz czy Twoje fotografie w ogóle do czegoś się nadają, dowiesz się czy na pewno tego chcesz, nie zrażaj się tym jeśli nie przejdziesz testu za pierwszym razem
- iStock najrzetelniej opisuje powody odrzutów zdjęć, z czego można wyciągnąć wnioski dla siebie, niekiedy zdarza się, że inspektor wskazuje kontrowersyjny wycinek zdjęcia – takich standardów nie ma żaden inny microstock
- na stronach iStock zamieszczane są podręczniki dla fotografów, z których możemy dowiedzieć się o najczęściej popełnianych błędach
Moim pierwszym bankiem zdjęć był Shutterstock, ale to było bardzo dawno temu, myślę, że dziś nikt z marszu nie jest w stanie się tam dostać. Jeśli jednak czujesz, że masz już odpowiednią wiedzę fotograficzną i przeczytałeś jakimi prawami rządzą się poprawne techniczne zdjęcia stockowe – próbuj od razu zdać egzamin 10 zdjęć w Shutterstock. W Shutterstock od razu poczujesz, że możesz zarabiać na zdjęciach.
Jeśli nie masz ochoty na egzamin w iStockphoto czy Shutterstock, możesz spróbować zacząć sprzedaż zdjęć w Dreamstime. W tym jednym z 4 najważniejszych banków zdjęć z tanimi zdjęciami możesz spodziewać się:
- całkiem sensownych powodów odrzutów, z których można wyciągnąć wnioski dla siebie na przyszłość
- braku testu na fotografa agencji
- przyjemnej i łatwej w obsłudze strony
- sprawiedliwych prowizji dla fotografów
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli nurtuje Cię pytanie „czy moje zdjęcie się sprzeda”, to warto zajrzeć na forum fotograficzne, mamy tam specjalny dział Krytyka, gdzie z pewnością znajdą się uczynni ludzie, którzy nakierują każdego pytającego na odpowiednie tory. Pamiętaj, na początek przede wszystkim czytaj i ucz się robić dobre zdjęcia stockowe, na zarobek przyjdzie czas. Warto też zajrzeć do mojego poradnika po absolutne minimum wiedzy.
A Ty jaki bank zdjęć poleciłbyś na początek?
Krótko, treściwie i adekwantnie do rzeczywistości :)
Po wielu miesiącach współpracy z bankami zdjęć mogę się podpisać pod taką charakterystyką stocków dla początkujących.
przeczytałam, dziękuję, idę się uczyć :)
Witka! A ktory micro jest tym czwartym najwazniejszym ? :) Czego mi brakuje na tej stronie, to statystyk – ile mozna zarobic przy jakiej liczbie zdjec…. Mam nadzieje ze sie poprawicie ! :)
Zenobiuszu, przy maksymalnej ilości zdjęć można NIC nie zarobić, bo ważniejsza jest jakość i pomysł od masy…
Zenobiusz jeśli piszesz ze skarbówki to oświadczam, że płacimy podatki ;)
Wracając do meritum to rzuciłem okiem na nasze statystyki w iStockphoto za ubiegły miesiąc i wychodzi mi obecnie +/- 0.7$ z każdego zdjęcia/pliku miesięcznie. Zdjęcia bez szału, na pewno fachowcy zarabiają istotnie więcej per foto :)