R: Wziąć aparat?
O: Nie wiem, jak chcesz.
R: To nie biorę.
O: Ale na pewno?
R: To może wezmę …
O: No to weź.
Taki dialog rozegrał się dzisiaj przed wyjściem na obiad. Decyzja była jak najbardziej trafiona, gdyż dzisiejszą sesję zaliczam do udanych. Oczywiście gdyby nie ja, nic by z tego nie było :) Ale na szczęście moja czujność i zdecydowanie sprawiły, że niewielkim nakładem pracy mamy całkiem przyzwoite zdjęcia ;) Nieźle spisał się obiektyw Canon 50 mm f/1.8 (na ten wybór również miałam nieoceniony wpływ). Pstryknęliśmy kilka stockowych ujęć, zobaczymy jak będzie z akceptacją, a potem ze sprzedażą.
ładne kadry żarełka ze Sfinksa
szkoda tylko że bez światła,
Pamietaj że zdjęcie to nie tylko ładna kompozycja,
Weź ten talerz bliżej okna, albo zamów na wynos i doświetl, chociaż jedną lampą w domu, no ale nie biurową
Jeśli chodzi o światło, to muszę się zgodzić, chociaż zdjęcia robione były na zewnątrz. Mój początkowy entuzjazm został już skutecznie zgaszony przez inspektorów.