Veer Marketplace też rozdaje pieniądze

Na rynku microstock zapanowała ostatnio jakaś dziwna marketingowa moda, mianowicie rozdawanie pieniędzy za sam fakt ładowania zdjęć do danej agencji. Ostatnio głośno było o tym przy okazji promocji w Depositphotos, tym razem z podobnym pomysłem wystartował Veer Marketplace.

Oferta promocyjna Veer Dash For Cash, dzięki której będzie można zarobić na zdjęciach w ogóle ich nie sprzedając potrwa do 30. czerwca. Stawki jakie otrzymamy za każde zaakceptowane zdjęcie będą zależeć od naszego stażu na Veer Marketplace oraz od tego ile naszych zdjęć będzie przyjętych do końca promocji. Veer zapłaci od $0.35 do $1.40 za każde zaakceptowane zdjęcie. Szczegóły znajdziecie na stronie promocji w linku powyżej.

Od jakiegoś czasu sprzedaję zdjęcia na Veer, z moich obserwacji wynika iż:

  • ocena 10 zdjęć testowych fotografa trwa ponad tydzień, można przypuszczać, że obecnie przy natłoku nowych rejestracji czas ten się jeszcze bardziej wydłuży
  • limity uploadu, można wysłać około 100 zdjęć w czasie około 7 dni (taki limit przynajmniej widnieje na moim koncie)
  • trzeba bardzo przykładać się do opisów zdjęć, żadne spamowanie nie przechodzi
  • zdjęcia, które rokują dobrze nie są od razu odrzucane, a jedynie cofane do ponownego opisania (tagi, model release, itd.)
  • proces opisywania zdjęć jest dość czasochłonny, szczególnie jeśli musimy poprawić wiele tagów przy wielu zdjęciach
  • przy masowym uploadzie dla promocji o której mowa na pewno częstym odrzutem będzie powód „Too similar to other images you have already submitted. (…)” – jeśli ktoś ma wiele podobnych kadrów
  • postacie fotografowane „od tyłu” zostaną odrzucone za brak Model Release, podobnie jak w większości przypadków na iStockphoto
  • inspektorzy Veer nie są specjalnie wymagający jeśli chodzi o jakość techniczną prac, aczkolwiek potrafię sobie wyobrazić, że jeśli będą płacić za każde zaakceptowane nowe zdjęcie to współczynnik odrzutów dramatycznie wzrośnie, zapewne nie chcą sobie strzelić w kolano podobnie jak zrobiła to agencja Depositphotos
  • na rozpatrzenie paczki zdjęć ostatnio czeka się około 2-3 tygodni, przy naporze nowych zgłoszeń, czas ten na pewno wzrośnie, ale jeśli dobrze odczytuję zasady promocji, liczył się będzie czas uploadu, a nie czas akceptacji zdjęć
  • biorąc wszystko powyższe pod uwagę, $1.40 za dodane zdjęcie to stawka do osiągnięcia jedynie dla najlepszych fotografów stockowych

Gdyby ktoś nerwowo szukał programu partnerskiego na ich stronach, takiego standardowego do poleceń fotografów lub kupujących zdjęcia, to spieszę donieść, że takiego nie ma. Reasumując, mam nadzieję, że skutecznie zniechęciłem nowych do rejestracji i uploadu ;-)

O Veer Marketplace można też przeczytać na forum Stock Board.

Lomografia cyfrowo

Lomografia, historycznie to nurt w fotografii, który polega wykorzystywaniu starych poradzieckich aparatów analogowych. Osobiście kojarzy mi się mocno z Lubitelem, produkcji firmy LOMO, skąd też wywodzi się nazwa nurtu. Z racji wieku nigdy nie przechodziłem fascynacji tym aparatem, mimo iż leżał u ojca w szafie, jednak sądząc po liczbie wizyt w wątku na forum z instrukcją do Lubitela, wnioskuję, że temat jest nadal bardzo popularny, a aparat i być może i cały nurt przechodzi mały renesans.

Tym, którzy pierwszy raz słyszą o łomografii, nadmienię jedynie, że nurt ten cechuje się charakterystyczną estetyką obrazu, wynikającą z niskiej jakości sprzętu fotograficznego. Obrazy cechują się żywymi, postarzonymi i mocno nasyconymi kolorami oraz sporą winietą. Po szczegóły i 10 zasad nurtu odsyłam do Wikipedii. Kto dalej nie wie o czym mowa, może zajrzeć np. na flickr’a i pooglądać kilka zdjęć.

Jak wszystko, także efekt LOMO można osiągnąć przy pomocy kilku suwaków w Photoshopie. Efekt jest dość prosty do uzyskania, wystarczy wiedzieć gdzie w Photoshopie tworzy się warstwy dopasowania.

Na warsztat wziąłem łódkę ustrzeloną rok temu nad morzem Jońskim, zdjęcie to można kupić na zasadach licencji Rights Managed w agencji Alamy.

Pięć dość szybkich kroków:

  1. Warstwa dopasowania dla krzywych. Zrób jaśniejszy i bardziej kontrastowy obraz.
  2. Jeszcze jedna warstwa dopasowania dla krzywych. Tym razem zabawa na 3 kanałach z osobna, powinniśmy dążyć do efektu który będzie oddawał coś w rodzaju wypranej pożółkniętej fotografii. Jeśli efekt nas zadowala, spłaszczamy warstwy. Jest to najtrudniejszy krok i trzeba trochę pokombinować.
  3. Na nowej warstwie dodaj szum, wielkość w zależności od rozmiaru zdjęcia, dla 900x600px dodałem 12% jednolitego monochromatycznego szumu. Zmień mieszanie warstwy na „łagodne światło” z kryciem około 60%. Spłaszcz.
  4. Na nowej warstwie dodaj efekt winiety. Spłaszcz obraz.
  5. Na nowej warstwie dopasowania dla barwy/nasycenia z zaznaczoną opcją kolorowania uzyskaj efekt sepia. Ustaw krycie nowej warstwy na około 30%.

Nie chce mi się zamieszczać wszystkich zrzutów ekranów krok po kroku, więc wszystkich zainteresowanych większymi szczegółami odsyłam do oryginalnego opracowania tego samouczka na blogu 123RF (czytaj więcej o 123RF na blogu).

Oto zdjęcie przed i po „efekcie lomo„:

Efekt winiety w Photoshopie

Winieta, dla niektórych bardzo ważny środek wyrazu artystycznego, to taki efekt przyciemnionych krawędzi zdjęcia. Tworzenie zamierzonego efektu winiety w Adobe Camera Raw jest banalnie proste, wystarczy przeciągnąć jeden suwak, sprawa robi się trochę bardziej skomplikowana jeśli w grę wchodzi sam Photoshop.

Jak zrobić efekt winiety w Photoshopie w 3 krokach:

  1. Zaznaczeniem eliptycznym (M) zaznaczamy całe zdjęcie od lewego górnego rogu do prawego dolnego. W zależności od rozmiaru zdjęcia, ustaw wtapianie zaznaczenia na 50-150px
  2. Tworzymy nową warstwę dopasowania na krzywych (Warstwa > Nowa warstwa dopasowania > Krzywe).
  3. Robimy inwersję kolorów na nowej warstwie z winietą (CTRL+I)
  4. Edytujemy warstwę dopasowania i przesuwamy zaznaczony poniżej suwak w prawo tak mocno jak mocną chcemy uzyskać winietę.

Tak prezentuje się efekt winiety uzyskany w Photoshopie:

Microstock wypunktowany – Kwiecień 2010

Microstock i informacje z rynku sprzedaży zdjęć w kwietniu, jak zwykle chaotycznie i być może niechronologicznie:

  • Alamy dorobiło się nowej strony startowej, dyskusja o tym toczy się już na forum Alamy, przy okazji powstała sekcja Creative oraz nowy proces uploadu zdjęć dla fotografów specjalizujących się w zdjęciach dla prasy (newsowych)
  • jeśli ktoś używa iPhone to może sobie pobrać aplikację ułatwiającą kolekcjonowanie Model i Property Release, więcej na blogu Alamy
  • przybudówka Fotolia z darmowymi zdjęciami zwana PhotoXpress podwoiła liczbę zarejestrowanych kont od czasu wprowadzenia płatnych usług
  • analiza sprzedaży zdjęć w Q1 2010 top kontrybutorów iStockphoto wskazuje na spowolnienie na rynku zdjęć stockowych (w porównaniu do Q4 2009)
  • iStock obchodził 10 rocznicę istnienia, przy okazji burza śnieżna w Calgary unieruchomiła data center tego microstocka, chyba najpoważniejsza awaria jaką pamiętam
  • na Shutterstock konkurs, do wygrania wyjazd na safari, wystarczy wysłać zdjęcie o tematyce podróżniczej
  • Zoonar i Polylooks wymyślili, że też będą płacić za upload zdjęć, gdyby ktoś się nudził to szczegóły na forum
  • w Lookstat pojawiła się tona nowych statystyk
  • Corbis Images wprowadził nowy produkt zdjęć rozdzielczości dla internetu i telefonów komórkowych w cenach od £5
  • microstock Pixamba zwinął interes, kto następny?
  • w Shutterstock przybyło kolejny milion zdjęć, w sumie już ponad 11
  • nowa strona logowania dla kontrybutorów Shutterstock, kto nie widział, niech się wyloguje

gdzie sprzedać zdjęcia – gdzie kupić zdjęcia – fotografia stockowa – zarabianie na zdjęciach – sprzedaż zdjęć – microstock